Wszyscy doskonale jeszcze pamiętają upały jakie niedawno opanowały nasz piękny kraj, większość być może za nimi nie tęskni. A ja nie nauczona do noszenia czapki innego nakrycia głowy oczywiście łepetynkę zagrzałam. Słonko przypiekło, a mi się się rycerza zachciało. Ku rozpaczy mojego portfela nie była to chwilowa zachcianka i poczyniłam przygotowania to realizacji nowego pomysłu. Odnalazłam odpowiednią grupę odtwarzającą historię rycerskich czasów i postanowiłam się do nich przyłączyć. Mam zamiar stać się średniowieczną kobietą i szukać swojego rycerza :). Obecnie przestudiowałam literaturę dotyczącą stroju takiej baby i biorę się za rysowanie wykrojów i nabywanie drogą kupna odpowiednich materiałów. Przez wzgląd na moje ulubione zajęcie - pisanie - narodził się też pomysł aby opisać moje zmagania z średniowieczną modą, co by zebrać wszystko co trzeba w jednym miejscu (w tym wypadku również przetłumaczyć to co już zostało zebrane w krajach wroga) aby kolejnym ofiarom upałów żyło się lepiej.
A tak przy okazji. Te nowe możliwości zmiany wyglądu bloga są świetne, naprawdę bardzo ciężko coś wybrać...
A czy to nie jest aby tak, że rycerz szuka kobiety, a nie odwrotnie? :)
OdpowiedzUsuńa ile jest przypadków, że mężczyźnie udaje się coś zrobić bez kobiety która schowała się gdzieś tam w cieniu?
OdpowiedzUsuń