I przychodzą takie chwile...
Idziesz, ze swoim przyjacielem na zakupy. Pomagasz kupić jakiś ładny komplecik. Obeszliście całą galerią wzdłuż i wszeż i wybierasz... najładniejsze buty, najfajniejszą kurtkę, czapkę, szalik, spodnie, koszulę wszystko. Wybierasz dla niego to co Ci się najbardziej podoba.
A potem przychodzą takie chwile kiedy trzeba ubrać własnego faceta, ale w najlepszych ciuchach lata Twój przyjaciel.
I przychodzą takie chwile, gdy lecisz na nie tego faceta co trzeba, na własne życzenie...
Moim skromnym zdaniem... fail :) - nie było to za głębokie, ale taka prawda
OdpowiedzUsuń