środa, 16 lutego 2011

Zmiana

Ha! wreszcie zebrałam się za zmianę wyglądu. Maki były bardzo subtelne i kobiece, ale czas na coś odważnego i ... ZIELONEGO!

A dlaczego? Bo uwielbiam zielony! A najbardziej lubię kolor mojej ulubionej zupy (no ok. jednego z etapów przygotowywania tej zupy...).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz